Jak pozbyć się kreta w ogrodzie
W zasadzie problem kreta zauważamy w momencie, gdy pewnego ranka pojawia się na naszym wypielęgnowanym trawniku bądź ukochanej rabacie czy grządce. Ciekawe, że prawie zawsze jest to ranek, ponieważ jest to czas największej aktywności kreta. Co nasz nieproszony gość robi w naszym ogrodzie i skąd się wziął? Otóż z racji tego, że przyroda nie znosi pustki. Kret zasiedla ‘nowe’ siedliska w których szuka dżdżownic, larw owadów i drobnych kręgowców a ogród w którym stwarzamy idealne warunki naszym roślinom nawożąc nawozami (w tym coraz bardziej popularnymi organicznymi), poprawiając strukturę ziemi (ile worków ziemi wylądowało w naszych ogrodach). Podlewając w upalne dni wręcz zapraszamy nieproszonego gościa, którego właśnie przepłoszył orzący traktor albo spalona na kamień ziemia na niepodlewanym miejskim trawniku.
Gdy już się pojawił próbujemy się pozbyć kreta. Wybór środków jest ogromny, generalnie dzielą się na odstraszające – przepędzające oraz takie które skracają kreci żywot. W jaki sposób odstraszamy?
Wybór środków jest ogromny, od środków ‘domowych’ czyli wkładanie do kopców martwych śledzi czy psiej sierści lub pustych butelek zainstalowanych na tyczkach wbitych w ziemię. Po środki dostępne w handlu – zawierające cuchnący kwas masłowy, karbid, świece dymne czy mieszanki ziołowe – działające na dość wrażliwy węch kreta.
Nowością jest zastosowanie w środkach oleju rycynowego, którego zastosowanie na trawniku ma spowodować, że
jedzenie dla kreta będzie powodować… no wiadomo co. Odstraszacze akustyczne maja na celu zakłócenie zmysłu słuchu kreta, który służy do wyszukiwania jedzenia, zwykle zasięg takiego urządzenia to 200 m2. Środki, które mogą trwale unieszkodliwić szkodnika zwykle należy wkopać je w korytarz wyryty w ogrodzie. Rury z zapadkami co prawda można sprawdzać codziennie (aby wywieźć delikwenta) ale zwykle zapominamy o lokalizacji. Bardzo popularne i o dziwo skuteczne są wkopywane petardy wybuchające w kontakcie z kretem. Bardzo skuteczne jest gazowanie krecich nor ale winno być ono przeprowadzane przez wyszkolone ekipy i nie polecam przeprowadzania we własnym zakresie.
Niestety wszystkie metody są tylko doraźne i możliwe, że krecik wróci to z pobliskiego pola lub ‘wystraszony’ przez sąsiada.
Tak więc może zamiast dożywotnio zmagać się z przybyszem zabezpieczyć ogród a przynajmniej trawnik? Sposobem, który sprawdza się u naszych klientów jest zastosowanie siatki ‘na krety’ pod trawnik. Warunkiem zastosowania siatki jest ułożenie 3-5 cm pod trawnikiem płycej się nie da ani ułożyć trawnika z rolki a już nie mówiąc o sianiu a głębsze ułożenie może grozić tym, że kret przejdzie górą i wtedy przeryje trawnik jak stado dzików…
